O Autorze
Anna Stańczyk – strona autorska – z wykształcenia jest socjologiem, pracuje jako grafik dtp. Jest autorką opowiadań i samodzielnie wydanej książki dla dzieci. Czyta nałogowo, uwielbia koty i magiczne miejsca.
Recenzja
Uwielbiam dobre książki, a szczególnie takie, które przyprawiają mnie o dreszcze i gęsią skórkę.
„Gniazdo” to wytrwany thriller sięgający w głąb psychiki.
Główna bohaterka Majka Leśniewicz wyjeżdża wraz z mężem i przyjaciółmi do Podzamcza, gdzie dwa lata wcześniej uległa poważnemu wypadkowi. Powrót do tego miejsca ma być kolejnym etapem rekonwalescencji i zakończeniem terapii stresu pourazowego. Jednak w pewnym momencie wszystko się komplikuje. Do akcji wkracza miejscowa policjantka Sara Wilczek, ma przeczucie, że rozwiązania zagadki należy szukać w przeszłości głównej bohaterki.
Wspomnienia, wizje.. i Eliza.. Czy ona wróciła? Kim jest?
Autorka intrygująco przedstawiła kwestię stresu pourazowego oraz samej terapii, która uruchamia to, co zostało zakamuflowane głęboko w podświadomości.
A do tego ten intensywny zapach przeszłości..
Niesamowite wstawki wizji Majki, są jak migawki z przerażającego i trzymającego w napięciu, mocno nieoczywistego horroru. Potrafią totalnie obezwładnić. Czytelnik po prostu nagle wstrzymuje oddech i zatraca się w opowieści, która prowadzona jest w dwóch płaszczyznach czasowych – przeszłość przeplata się z teraźniejszością. Dzięki temu zabiegowi tajemnice i zawiłość relacji międzyludzkich odkrywane są stopniowo i systematycznie.
Historia jest mroczna, intrygująca i zawiera w sobie ten magiczny element, który spowodował, że bardzo emocjonalnie mną zawładnęła.
Sam tytuł został dobrany wręcz genialnie. Może być rozumiany zarówno dosłownie, metaforycznie, jak również z pewnym podtekstem, ale ponieważ ma to związek z treścią książki, więcej nie mogę zdradzić.
Warto jednak podkreślić, że ta symbolika tytułu i jego wieloznaczność, zadziwiająco dobrze współgrają z treścią.
Nie udało mi się przewidzieć zakończenia, a do tego wielokrotnie byłam zaskakiwana rozwojem wypadków. Anna Stańczyk od pierwszej strony umiejętnie buduje napięcie i nie pozwala odetchnąć czytelnikowi do samego końca.
To świetna książka dla wszystkich, którzy w powieści lubią nieoczywistość, skomplikowane relacje międzyludzkie, niedomówienia, tajemnice przeszłości, skutki urazów psychicznych i oczywiście, a może przede wszystkim – napięcie.
Chyba najlepszą rekomendacją jest fakt, że pomimo, iż książkę przeczytałam już kilka dobrych miesięcy temu, to wrażenie jakie po sobie pozostawiła niezmiennie powoduje, że wracam do niej myślami.
Ponieważ jest rocznica premiery powieści będę miała dla Was wkrótce niespodziankę z tej okazji Więcej informacji po weekendzie
Moja ocena: 8/10
Serdecznie polecam!
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwo Vectra
Dodaj komentarz