O Autorce
Liane Moriarty – australijska autorka dziesięciu powieści. Jej książki przełożono na ponad 40 języków i sprzedano w ponad 20 milionach egzemplarzy. Na podstawie bestsellerowych „Wielkich kłamstewek” został nakręcony serial z Nicole Kidman i Reese Witherspoon.
Recenzja:
„𝑍 𝑙𝑜𝑠𝑒𝑚 𝑛𝑖𝑒 𝑤𝑦𝑔𝑟𝑎𝑠𝑧.”
Jak często myślicie o śmierci? Czy wasze życie zmieniłoby się gdybyście znali datę śmierci? Czy próbowalibyście oszukać los?
I zasadnicze pytanie: chcielibyście wiedzieć kiedy umrzecie?
Podczas pewnego lotu do Sydney specyficzna starsza pani zaczyna przewidywać przyczynę i wiek zgonu pasażerów samolotu. Nie jest to przyjemne doświadczenie, a wiele osób pomimo, że stara się do słów jasnowidzki nie przywiązywać większej wagi, to jednak nie może przestać myśleć o tym niecodziennym wydarzeniu.
„𝑁𝑎𝑔𝑙𝑒 𝑠𝑡𝑎𝑗𝑎̨ 𝑠𝑖𝑒̨ 𝑐𝑧ł𝑜𝑛𝑘𝑎𝑚𝑖 𝑤𝑖𝑑𝑜𝑤𝑛𝑖 𝑛𝑎 𝑧𝑎𝑖𝑚𝑝𝑟𝑜𝑤𝑖𝑧𝑜𝑤𝑎𝑛𝑦𝑚 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑑𝑠𝑡𝑎𝑤𝑖𝑒𝑛𝑖𝑢.”
Czy wróżby zaczną się spełniać?
„Zaledwie moment” to po prostu rewelacyjna książka! To powieść obyczajowa z dreszczykiem, w której zostały szeroko poruszone kwestie psychologiczne, a tajemnice i intrygująca zagadka spajają opowieść w niesamowitą całość. Niepewność, jaka towarzyszy czytelnikowi od pierwszych akapitów, wzmacnia tylko chęć poznania zakończenia tej niezwykłej historii.
Z jednej strony czytanie powieści to wyśmienita zabawa, ale z drugiej to podróż przez lęki i niepewność. Podróż, która momentami wzrusza i zdecydowanie zmusza do refleksji.
W książce w niespotykany sposób został przedstawiony temat śmierci jako kompozycja fatalizmu i przepowiedni, która niczym efekt motyla wznieca poruszenie w życiu wielu osób.
W trakcie czytania nieustannie zastanawiałam się jaki pomysł miała autorka na tę historię. Czy przepowiednia to wyrok, a człowiek nie może nic zmienić? Determinizm, a może jednak wolna wola i wybór? Czy kobieta z samolotu posiada jakieś magiczne moce?
Autorka podsuwa czytelnikowi wiele możliwych rozwiązań, od teorii naukowych (spokojnie, podane są lekko i podbijają ciekawość), po teorie zdecydowanie mniej naukowe i takie zwyczajnie ludzkie.
„𝐾𝑎𝑧̇𝑑𝑒𝑔𝑜 𝑑𝑛𝑖𝑎 𝑢𝑧̇𝑦𝑤𝑎ł𝑎 𝑟𝑎𝑐ℎ𝑢𝑛𝑘𝑢 𝑝𝑟𝑎𝑤𝑑𝑜𝑝𝑜𝑑𝑜𝑏𝑖𝑒𝑛́𝑠𝑡𝑤𝑎, 𝑡𝑦𝑙𝑒 𝑧̇𝑒 𝑛𝑎𝑧𝑦𝑤𝑎ł𝑎 𝑔𝑜 𝑖𝑛𝑡𝑢𝑖𝑐𝑗𝑎̨.”
Wielogłosowa narracja pozwala czytelnikowi wczuć się w sytuację poszczególnych bohaterów opowieści. W ich myśli, obawy, troski i walkę z przeznaczeniem. I to jak taka prognoza przekłada się na życie człowieka i jego bliskich. Jedni podejmują działania, inni biernie przyglądają się kolejnym mijającym chwilom. A cała ta sytuacja powoduje, że zawiązują się nowe znajomości, co w normalnych okolicznościach zapewne nie miałoby miejsca.
Liane Moriarty jest królową porównań i metafor. Mistrzynią wciągania czytelnika w skrzętnie utkaną pajęczynę zależności i drobnych niedomówień. Artystką w tworzeniu nierealnie realnych światów i historii, dla których trudno znaleźć odpowiednik.
Powieść trzyma w napięciu jak wytrawny thriller!
„𝐵𝑦ł𝑦 𝑡𝑒𝑧̇ 𝑠𝑦𝑚𝑏𝑜𝑙𝑒 𝑖 𝑧𝑛𝑎𝑘𝑖. 𝑊𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑜 𝑚𝑖𝑎ł𝑜 𝑗𝑎𝑘𝑖𝑒𝑠́ 𝑧𝑛𝑎𝑐𝑧𝑒𝑛𝑖𝑒.”
Moja ocena: 8,5/10
Polecam serdecznie!
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję Wydawnictwo Znak Znak Literanova
Dodaj komentarz