Recenzja „Płonę” Wojciech Magiera

O Autorze

Wojciech Magiera – autor powieści „Fragmenty zdarzeń”, „Ukryty cel” i „Płonę” lubi czarną kawę, motocykle, kino lat dziewięćdziesiątych i oczywiście tworzyć ciekawe opowieści.

Recenzja

Lesław jest właścicielem galerii i mężem M – artystki, która ginie w tragicznych okolicznościach.

Asystentka Lesława Marta to jedyna osoba, której mężczyzna może zaufać. W ten sposób młoda kobieta poznaje przeszłość swojego szefa i mroczne sekrety jego małżeństwa.

A to nie wszystkie postacie dramatu, jest jeszcze Aleks, którą z Magdaleną „M” łączyła specyficzna relacja oraz Damian – złodziej, który dzięki posiadanym materiałom, próbuje swoich sił jako szantażysta.

Całość łączy pewien obraz malarki o dziwnej symbolice i przytłaczającej historii.

Czy śmierć M była samobójstwem czy morderstwem? Co takiego Damian ma na Lesława i co właściciel galerii próbuje ukryć? Jakie wydarzenia z przeszłości doprowadziły do śmierci M?

Powieść bardzo mnie zaskoczyła..

Spodziewałam się wprawdzie sprawnie napisanego thrillera, ale byłam nastawiona na coś opartego o utarte schematy. Jak bardzo się myliłam! „Płonę” to powieść odważna, mocna, inna, a przez to wyjątkowa. Losy kilku bohaterów przeplatają się i łączą w nieoczekiwanych momentach.

Z każdą kolejną stroną powieści, zamiast wyjaśnień, czytelnik otrzymuje coraz więcej niewiadomych i intrygujących tajemnic. To wszystko składa się na świetną fabułę wzbogaconą kapitalnym stylem.

Powieść wciąga, niepokoi i wzbudza sprzeczne emocje. Autor kreuje okoliczności zdarzeń oraz relacje międzyludzkie na tyle realne, że nawet wtedy, kiedy coś wydaje się mało prawdopodobne, to wiadomo, że jednak mogło się wydarzyć. Bo taka jest rzeczywistość – daleko jej do naszych oczekiwań i zwyczajności.

Wojciech Magiera ma niezwykłą umiejętność tworzenia żywych, złożonych postaci. Pokazuje, że każdy ma jakieś ukryte pragnienia, niezałatwione sprawy, walczy z wewnętrznymi demonami, a sytuacje, w jakich zostaje postawiony, niejednokrotnie determinują decyzje, które podejmuje.

„Płonę” to przede wszystkim przednia intryga i przemyślana historia, która spina się spójnie w każdym calu. Rozwiązania kolejnych wątków nie wydają się wymuszone i ostatecznie prowadzą do zaskakującego finału.

Gdybym miała określić „Płonę” jednym słowem, zapewne byłoby to „zdziwienie”. Zdziwienie, że można pisać tak sprawnie, że można wykreować tak inny, nietuzinkowy i trzymający w napięciu thriller obyczajowy.

PS. Książka zdecydowanie dla osób powyżej osiemnastego roku życia.

📚Moja ocen: 8/10

Serdecznie polecam!

Wydawnictwo Vectra



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *