O Autorze
Piotr Kościelny – autor – jest cenionym pisarzem powieści kryminalnych i sensacyjnych. Prowadzi własne biuro detektywistyczne, jest również instruktorem samoobrony oraz specjalistą ds. bezpieczeństwa i windykacji terenowej.
Recenzja
To wstrząsające, co można zobaczyć po rozbiciu lustra zakrzywiającego rzeczywistość.
Z niecierpliwością i pewną obawą czekałam na „Nielata”.
Z niecierpliwością, bo po znakomitym „Szymku” miałam ochotę na więcej, na kolejną porcję emocjonującej lektury. I z obawą, czy autorowi uda się przeskoczyć poprzeczkę, którą zawiesił sobie wysoko. A jednak i na szczęście, moje obawy były nieuzasadnione.
Wrocław lata dziewięćdziesiąte. W melinie w centrum miasta zostaje znalezione ciało znanego aktora. Policjanci z wydziału zabójstw zajmujący się sprawą nieoczekiwanie wkraczają w mroczny świat polityki i seksualnych nadużyć. Kiedy otrzymują wezwanie do kolejnych zwłok, rozwiązanie zagadki staje się jeszcze większym wyzwaniem. W jaki sposób te dwie sprawy się łączą? Kim jest druga ofiara?
Policjanci stopniowo odkrywają mroczne powiązania i obrzydliwe okoliczności. Jednocześnie czytelnik zapoznaje się z historią młodego chłopaka, którego największa krzywda spotkała ze strony najbliższej rodziny. Patologia rodzi kolejną patologię..
Piotr Kościelny zawsze bierze na warsztat trudne tematy społeczne, o których nie zawsze się mówi, a jeszcze rzadziej się o nich pisze. Szczególnie sprawy młodych ludzi są zbyt często marginalizowane i wypierane ze świadomości. I autor brutalnie to uzmysławia. Przemilczenie problemu nie sprawi, że problem zniknie. Może za to doprowadzić do jeszcze większej katastrofy..
„Nielat” porusza ważne kwestie społeczne, polityczne, socjologiczne i psychologiczne. Powieść nie wymaga długiej recenzji, dogłębnej analizy, czy niespiesznych rozważań. Ta historia jest tak mocna, bulwersująca i wiarygodna, że można sobie darować bajkowe opisy i marketingowe chwyty, które mają zachęcić do jej przeczytania. „Nielat” to książka dla czytelnika o mocnych nerwach, dla każdego, kto ceni sobie fikcję literacką mocno osadzoną w realiach. Ta powieść jest jak sprawozdanie z faktycznych wydarzeń. Autor umiejętnie wprowadza czytelnika w zakamarki ciemnej strony natury człowieka, bo to co autentyczne ma głębokie oddziaływanie i jest znacznie bardziej bulwersujące. Opowieść pochłania, przyciąga jak magnez, nawet wtedy, gdy pozornie odpycha mocnymi fragmentami. I nie chodzi tu wcale o bezduszną makabrę, tylko o emocje, które wywołują poczucie bezradności i zaskoczenia na autodestrukcyjne i antyspołeczne zachowania, na koszmarną i bezsensowną przemoc. Aż ciarki przechodzą.
Reportażowa prostota przesiąknięta brutalnością i świetnie oddany klimat lat 90-tych to niepodważalne atuty tej powieści.
I kiedy wydaje się, że autor niczym już czytelnika nie zaskoczy, na koniec dokłada taką dawkę nagiej, niczym nie ubarwionej, brutalnej prawdy, że nie sposób o tej książce zapomnieć.
We mnie buzowały emocje, niedowierzanie, oburzenie, próba zaprzeczenia, która stopniowo zmieniała się w niechcianą akceptację takiego stanu rzeczy. Akceptację spowodowaną bezradnością i świadomością, że niestety na niektóre sprawy po prostu nie mamy wpływu. Nie zmienimy natury niektórych ludzi, nie uleczymy nieuleczalnych psychopatów, nie sprawimy, że pieniądze, układy i chciwość przestaną rządzić światem.
Po lekturze „Nielata” wracamy do nudnej, ale bezpiecznej rzeczywistości. I nadal możemy w spokoju udawać, że to wszystko nie dzieje się na co dzień, że niczego nie dostrzegamy.
Moja ocena: 8/10
Polecam!
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję Wydawnictwo Czarna Owca
Dodaj komentarz